Nasza radość z bycia gazowym potentatem może nie trwać długo. Z najnowszych badań wynika, że gaz z łupków jest o wiele bardziej zabójczy dla klimatu niż węgiel kamienny - informuje bbc.co.uk.
Podczas wydobycia gazu z łupków skalnych uwalniane są do atmosfery ogromne ilości metanu, gazu cieplarnianego, który wywiera o wiele większy wpływ na ocieplenie klimatu niż dwutlenek węgla - twierdzą naukowcy z Cornell University w Ithaca.
W porównaniu do węgla, tzw. ślad cieplarniany, który pozostawia wydobycie gazu z łupków skalnych jest o 20 proc. większy. Jednak, jeśli spojrzymy na to w perspektywie 20-letniej, to ślad ten okaże się nawet dwukrotnie większy - twierdzi Robert Howarth z Cornell University.
Podczas badań wzięto pod uwagę dwa gazy cieplarniane, które powstają podczas wydobywania i spalania gazu oraz węgla. Okazuje się, że co prawda, węgiel odpowiada za dwukrotnie większą emisję dwutlenku węgla podczas spalania, to jednak podczas jego wydobywania uwalniają się śladowe ilości metanu. | WB
WYWOŁALI TRZĘSIENIE ZIEMI WYDOBYWAJĄC GAZ ŁUPKOWY?
Wielka Brytania szczelinowanie trzęsienie ziemi gaz łupkowy Blackpool
Brytyjczycy wstrzymali wiercenia.
W okolicach Blackpool w Wielkiej Brytanii w ostatnich tygodniach dwukrotnie zatrzęsła się ziemia. Według geologów ma to związek z wydobywaniem na tym terenie gazu łupkowego metodą szczelinowania - informuje RMF FM.
Pierwszy wstrząs miał siłę 2,3 stopnia w skali Richtera, drugi był słabszy - 1,5 stopnia. Oba były płytkie - ich ognisko znajdowało się zaledwie 2 km pod ziemią, w miejscu gdzie wydobywa się gaz.
Na terenie odwiertu, prowadzonego przez firmę Cuadrilla Resources, brytyjski urząd geologiczny zanstalował aparaturę pomiarową. Mógł więc śledzić ruchy tektoniczne.
Moment, w którym zarejestrowano wstrząsy sugeruje, iż mogą mieć związek z techniką uwalniania gazu z podziemnych skał - twierdzi geolog Briana Baptie.
Na tym terenie wydobywany jest gaz łukowaty metodą szczelinowania - pod ziemie wtłacza się pod ogromnym ciśnieniem wodę zmieszaną z substancjami chemicznymi dla rozsadzenia podziemnej skały i uwolnienia gazu.
Od dawna wiadomo, że wpompowanie wody w trakcie wydobywania ropy naftowej i geotermicznych prac inżynieryjnych, takich jak eksploatacja złóż gazu łupkowego, może wywołać ryzyko aktywności sejsmicznej. Na ogół podziemne ruchy tektoniczne są zbyt małe, by je odczuć, ale jest kilka przykładów wystąpienia większych - dodaje brytyjski geolog. | WB
Władze Kanady badają związek stosowanych technologii wydobycia gazu łupkowego z trzęsieniami ziemi. W Ontario rośnie też strach przed zanieczyszczeniem wody - informuje PAP.
Rządowa Oil and Gas Commission analizuje ponad 30 wstrząsów sejsmicznych, które w ostatnich dwóch latach odnotowano w rejonie Horn River na wschodzie Kolumbii Brytyjskiej.
Kanadyjczycy mogą zakazać szczelinowania hydraulicznego (wtłaczania wody, piasku i chemikaliów) odwiertów w tym regionie. W marcu zrobiły tak władze amerykańskiego stanu Arkansas, gdzie też na terenach eksploatowanych przez gazowe koncerny wzrosła gwałtownie liczba wstrząsów.
Wydobycie budzi również protesty farmerów, którzy skarżą się na pojawiające się problemy zdrowotne i domagają się wszczęcia rządowego dochodzenia w tej sprawie - dodaje agencja.
Chodzi o choroby płuc, oczu oraz zatrucia gazami w pobliżu odwiertów. Te informacje potwierdzają lekarze.
Tymczasem rządowi eksperci z Kanady i USA wciąż zastanawiają się co zrobić ze skażoną wodą po szczelinowaniu. Amerykanie rozważają jej oczyszczenie i wpuszczenie do granicznej rzeki Niagara. Kanadyjczycy protestują, bo może to oznaczać zatrucie jeziora Ontario, które zapewnia wodę pitną ok. 9 mln osób, w tym mieszkańcom Toronto. | AJ
Krótko, jeżeli energia atomowa to cholera dla następnych pokoleń (przy odrobinie szczęścia dzisiaj) to gaz łupkowy z tą technologią to dżuma i to od zaraz.
Środowisko
Jarosław Jarema Dubiel pisarz, naukowiec. Jest absolwentem Instytutu Profilaktyki i Resocjalizacji UW. Jeden z założycieli Ruchu Wolność i Pokój.